Założyłam tego bloga, bo lubię pisać, bardzo lubię Czechy, a najbardziej lubię pisać o Czechach. Co takiego ma w sobie ten mały kraj, zamieszkiwany przez 10,5 miliona śmiejących się bestii, które zdrabniają zdrobnienia i nie potrzebują samogłosek, żeby skutecznie się komunikować? Skąd nagle to zainteresowanie, nierzadko przybierające postać fanatycznego wręcz uwielbienia do wszystkiego, co czeskie? Jeżeli sami jeszcze tego nie odkryliście, ja Wam tego nie powiem. Przynajmniej nie w tej chwili. Zachęcam jednak do odwiedzania mojego bloga. Będziecie mogli znaleźć na nim wszystko, co chociażby w najmniejszym stopniu odnosi się do naszych południowych sąsiadów.
Uwaga! Treści prezentowane na tego typu stronach są bardzo niebezpieczne i mogą doprowadzić do rozwoju u czytelników zaburzenia, zwanego potocznie czechofilią. Choroba ta (chociaż cierpiące na nią osoby wolą unikać tego określenia) jest, niestety, nieuleczalna, co więcej, jej objawy mogą się nasilać wraz z wiekiem. Autorka zastrzega, iż nie ponosi odpowiedzialności za rozbudzenie w czytelnikach nienaturalnego zainteresowania czeską kulturą i historią oraz nie refunduje wyjazdów do Pragi w ramach odszkodowania.
Uwaga! Treści prezentowane na tego typu stronach są bardzo niebezpieczne i mogą doprowadzić do rozwoju u czytelników zaburzenia, zwanego potocznie czechofilią. Choroba ta (chociaż cierpiące na nią osoby wolą unikać tego określenia) jest, niestety, nieuleczalna, co więcej, jej objawy mogą się nasilać wraz z wiekiem. Autorka zastrzega, iż nie ponosi odpowiedzialności za rozbudzenie w czytelnikach nienaturalnego zainteresowania czeską kulturą i historią oraz nie refunduje wyjazdów do Pragi w ramach odszkodowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz