niedziela, 30 stycznia 2011

Czesi uwierzyli z Moc

W związku ze zbliżającym się spisem powszechnym (26.03.-14.04.) coraz więcej Czechów deklaruje chęć rejestracji nowego wyznania - jediizmu. Do piątku petycję w tej sprawie podpisało ponad 12 tys. osób. 

Aby religia Jedi zyskała status oficjalnego wyznania, musi zostać zarejestrowana w Ministerstwie Kultury. Potrzeba do tego zaledwie 300 podpisów i poparcia trzech dorosłych osób, które złożą odpowiednie dokumenty. W świetle tego, jak wielkim zainteresowaniem cieszy się inicjatywa, czynności te zdają się być zaledwie formalnością.

Jediizm jako fenomen społeczny po raz pierwszy objawił swą siłę w czasie spisu ludności z 2001 roku. W krajach anglosaskich wiarę w Jedi zadeklarowało około 500 tysięcy osób, przy czym w Nowej Zelandii 53 tysiące jediistów (1,5 proc. populacji kraju) stało się drugą co do wielkości grupą wyznaniową.

Wówczas wielu ludzi uznało za żart lub formę protestu wpisanie "Jedi" do rubryki pytającej o religię. Jednak od tamtej pory na całym świecie pojawiają się różne inicjatywy mające na celu formalizację tego systemu wierzeń.

Jediizm zdaje się być połączeniem chrześcijaństwa, buddyzmu i zen, jednak gorliwi wyznawcy nowej religii podkreślają, że opiera się ona w całości na mitologii "Gwiezdnych Wojen". Nie funkcjonują tu żadne święte teksty, co najwyżej "święte filmy". Zamiast przykazań i prawd wiary jediiści przerzucają się fragmentami dialogów. Naczelną wartością jest wiara w Moc, która przenika wszystkie organizmy i może być kontrolowana przed adeptów Jedi, zaś znakiem rozpoznawczym - charakterystyczny płaszcz z kapturem. 

Jediizm jest religią, która wyrosła na gruncie popkultury. Oparta na miałkiej filozofii stworzonej na potrzeby filmowej sagi, z żartu przerodziła się w ruch społeczny, który zatacza coraz szersze kręgi. Jej synkretyczny charakter jest odzwierciedleniem współczesnego konsumpcjonizmu - wyznawcy wybierają te elementy poszczególnych religii, które w największym stopniu zaspokajają ich potrzeby, wrzucając je do jednego koszyka. Powstaje eklektyczny twór, który trudno określić mianem spójnego czy oryginalnego.

Nietrudno zrozumieć, dlaczego w ateistycznych Czechach jediizm cieszy się tak dużym zainteresowaniem. Wydaje się jednak, że nie wyrasta ono z rzeczywistej tęsknoty za duchowością i życiem religijnym. Jest to bardziej forma praktycznego żartu lub happeningu, który na fali popularności portali społecznościowych, takich jak Facebook, rozrósł się do zaskakująco dużych rozmiarów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz