wtorek, 1 lutego 2011

Cała Polska czyta Czechów

Literatura czeska od dawna cieszy się w Polsce sporą popularnością. Chętnie czytamy Hrabala, Kunderę czy Kafkę (choć jego dzieła należałoby raczej zaliczyć do literatury austriackiej, zapewne jednak wielu czytelników wychodzi z założenia, że skoro pisarz mieszkał w Pradze jego sława powinna spłynąć na naród czeski). Jednak ze znajomością dzieł współczesnych pisarzy jest gorzej. Nazwiska Denemarkovej, Topola, Ruta, Přidala czy Fischerovej ciągle nie są powszechnie znane, mimo że w Czechach twórcy ci zyskali sobie uznanie odbiorców.

Polskie wydawnictwa starają się wychodzić naprzeciw rodzimym czytelnikom. Ostatnia dekada przyniosła kilkadziesiąt ważnych publikacji, w dużej mierze oddających trendy panujące w czeskiej literaturze współczesnej. Choć dla przeciętnego czechofila liczba tłumaczeń w dalszym ciągu wydaje się być niewystarczająca, możemy się cieszyć, że najważniejsze książki trafiają na nasz rynek wydawniczy. 

Poniżej zamieszczam przegląd najciekawszych czeskich powieści ostatnich 10 lat. Dobór jest całkowicie subiektywny, oparty na moich własnych doświadczeniach czytelniczych.

Sylva Fischerová - Cud
Przekład: Agata Tarnawska, Wydawnictwo ATUT, Wrocław 2008

Dziesięć historii mniej lub bardziej poważnych, które obrazują czeską mentalność. Umieszczone zostały w realiach ostatnich trzydziestu lat. Czytelnik znajdzie tu sytuacje, jakie zna z własnego życia: imprezy przy beczce piwa, nie zawsze pożądane spotkania na dworcu, porządkowanie biblioteki ojca, szpitalne rozmowy na ginekologii, śmierć najbliższych...


Tomáš Přidal - Kokosowa małpa
Przekład: Dorota Dobrew, Wydawnictwo ATUT, Wrocław 2008

Zbiór krótkich groteskowych historyjek, które można by nazwać „jednominutowymi powieściami”, opatrzonych rysunkami autora. Książka opisuje naszą rzeczywistość, lecz jest to opis naznaczony wyimaginowaną optyką fantastycznych istot, które zjawiska i zdarzenia interpretują zupełnie inaczej niż my. Spróbujmy odstąpić choćby kawałek ziemi skolonizowanej przez rozum naszym instynktom i pragnieniom, mówi demiurg Přidal, zarzućmy pragmatyzm i zapomnijmy na chwilę o cywilizacji.


Jiří Kratochvil - Leż, bestio!
Przekład: Jan Stachowski, Wydawnictwo ATUT, Wrocław 2009

Powieść zainspirowana wydarzeniami z 11 września 2001 r. Odwołuje się do czasów stalinizmu w Czechosłowacji. Opowiada niesamowitą historię dzieci, które zostają umieszczone w specjalnym, odosobnionym ośrodku, gdzie poddaje się je ostrej indoktrynacji. Początkowo czytelnik ma wrażenie, że to rodzaj szkoły janczarów, z czasem jednak okazuje się, że młodzi są przygotowywani do złożenia ofiary – mają wystąpić jako oskarżeni w pokazowych procesach, przerastających przypadek tzw. bandy Slanskiego – wszystko po to, by ostatecznie przekonać społeczeństwo do idei komunizmu. Książka mówi przede wszystkim o wielkiej sile psychicznego uzależnienia, efekcie typowego prania mózgu.


Přemysl Rut - Lunatyczny przewodnik po Pradze
Przekład: Dorota Dobrew, Wydawnictwo ATUT, Wrocław 2008

Autor jest nie tylko wybitnym znawcą kultury własnego kraju, ale i genialnym stylistą. Drobne prozatorskie zapiski (z których każdy opatrzony jest krótkim wierszowanym wprowadzeniem) za punkt wyjścia zawsze biorą praskie opowieści, podania lub bajania, które – opowiedziane przez autora po swojemu – stają się zupełnie nowymi historiami. Ilustrują je fotogramy Jana Hudečka, Hany Rysovej oraz tłumaczki. Dla czytelnika czeskiego jest to mniej lub bardziej znana część dziedzictwa kulturowego własnego narodu, dla czytelnika polskiego – fascynująca podróż po najciekawszych miejscach kraju naszych południowych sąsiadów.


Radka Denemarková - Pieniądze od Hitlera
Przekład: Olga Czernikow, Tomasz Timingeriu, Wydawnictwo ATUT, Wrocław 2008

Gita Lauschmann w 1945 roku wraca do domu z obozu koncentracyjnego, ale okazuje się, że dla niej – podobnie jak dla wielu czechosłowackich obywateli o żydowsko-niemieckich korzeniach – czas przemocy i niesprawiedliwości wcale się nie skończył.
Powieść jest zapisem pamięci. Gita po latach powraca do zdarzeń, które odegrały się przed półwieczem, i szuka zadośćuczynienia. Przy tym odkrywa, że to, co pamięta z dzieciństwa, w kontekście historycznym przestaje być tak jednoznaczne. Bo historia nie poddaje się czarno-białym ocenom, a co za tym idzie – nie można naprawić krzywd ani ukarać winnych. Jedyne, co można zrobić, to starać się odważnie i uczciwie nazywać rzeczy po imieniu.


Ota Filip - Sąsiedzi i ci inni
Przekład: Jan Stachowski, Wydawnictwo ATUT, Wrocław 2008

Narrator Sąsiadów..., „niepiszący czeski pisarz” Oskar Miesztiaczek, po części alter ego autora, od dawna żyje w niemieckim podalpejskim miasteczku. Podpatrując sąsiadów, maluje barwne postaci, wśród których jest były członek Waffen SS, fałszywy hrabia, zwariowana śpiewaczka operowa czy wysiedleni po II wojnie sudeccy Niemcy. Oskar, marzący o spokojnej przystani na stare lata, stopniowo odkrywa rozmaite tajemnice, fobie i traumy mieszkańców sennego zaułka Im Krähwinkel. Na scenę wkraczają upiory II wojny światowej i aktualne problemy europejskie – kwestia imigracji i stosunki czesko-niemieckie.


Petra Procházková - Friszta. Opowieść kabulska
Przekład: Jan Stachowski, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2008

Petra Procházková wprowadza nas w muzułmański świat Afganistanu tuż po upadku rządów talibów. Razem z wychowaną w Moskwie bohaterką Friszty przekraczamy próg jednego z kabulskich domów, poznajemy codzienne życie i sekrety rodziny, której stała się ona integralną częścią. W 2001 roku do Afganistanu przyjeżdża zagraniczna pomoc, by krzewić cywilizację w tym „dzikim kraju”... Książka Procházkovej świadczy o głębokim zrozumieniu autorki dla innej tradycji i kultury. Obce nie znaczy gorsze i nie zawsze trzeba zmieniać życie tych, których obyczaje mogą się nam wydawać drastyczne. Czytając tę książkę, będziecie śmiać się i płakać, lecz przede wszystkim odkryjecie tajemnice afgańskich mężatek.


Emil Hakl – O rodzicach i dzieciach
Przekład: Jan Stachowski, Wydawnictwo Pogranicze, Sejny 2007

Opowieść o popołudniowej, ciągnącej się do nocy przechadzce ojca z synem, któremu wszakże stuknęła już czterdziestka, i który dla posiwiałego emeryta dorabiającego sobie w zoologu jako przewodnik, okazuje się być znakomitym kompanem w roztrząsaniu wszystkich dziennych i niedziennych spraw tego świata.
Hakl to nowe wcielenie haszkowsko-hrabalowskiej tradycji w literaturze czeskiej, w której pogawędka z towarzyszem podróży lub niewinnej przechadzki po mieście, zakropiona dobrym trunkiem, ciepłą ironią i uwagą dla drobnicy życiowej zapełniającej po brzegi kieszenie naszej egzystencji, okazuje się najlepszym kluczem do prawdy o człowieku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz