środa, 18 września 2013

Oładuszki - z czym to się je?


Tym, co łączy Rosjan i Polaków z pewnością jest miłość do „produktów z mąki”, czyli wszelkiego rodzaju placków, placuszków, racuszków, naleśników, klusek, pierożków i innych tego typu potraw, które dla mniej zorientowanych w życiu kulinarnym swojego narodu niewiele się między sobą różnią. Jeśli Polska „pierogiem stoi”, czasami nawet ruskim, to w Rosji popularne są z kolei warieniki i bliny – te dwa dania są na świecie dobrze kojarzone, z kolei jeśli chodzi o oładi (inaczej: oładuszki - оладьи, оладушки) jest już nieco gorzej.

Czym jest ten przysmak o egzotycznie i nieco dziecięco brzmiącej nazwie? To swego rodzaju niewielkie pulchne racuszki na kefirze z dodatkiem sody. Od blinów różnią się wielkością, kształtem i konsystencją ciasta. Podaje się je na słodko, z konfiturą, owocami, śmietaną, ale oczywiście, jak na Rosję przystało, wariacje z kawiorem są również mile widziane.

Jak takie oładi przygotować? Nie jest to trudne, więc przy przeciętnych umiejętnościach kulinarnych można sprostać takiemu zadaniu i zafundować sobie herbatę z placuszkami po rosyjsku.



Na około 30 racuchów potrzebne są: 2 jajka, 500 ml kefiru, 5 łyżek cukru, po jednej płaskiej łyżeczce soli oraz sody oczyszczonej, 200-250 gramów mąki (jakieś 1,5 szklanki) i olej do smażenia.


Najpierw w misce rozbijamy jajka, dodajemy cukier i sól i ucieramy je gładką masę. Potem dodajemy kefir, mieszamy, wsypujemy mąkę i sodę, a następnie rozrabiamy ciasto. Będzie płynne, podobne do naleśnikowego, tylko trochę bardziej gęste i pulchne.


Oładuszki smażymy na rozgrzanym oleju. Nie warto przesadzać z ilością tłuszczu, żeby racuszki nie „napiły się” go zbyt dużo, nie będą wtedy takie smaczne. Można je podawać z dodatkami lub bez, zjeść od razu, albo później na zimno.


I żeby nie było tylko o jedzeniu, „Ładuszki-oładuszki” (Ладушки-оладушки) to taka zabawa dla dzieci, coś w rodzaju naszego „Koci, koci łapci”, może stąd dziecięce skojarzenia związane z tą potrawą.

1 komentarz: